Piątek, dla większości chrześcijan Wielki. Przesadzamy z Mamą heliotropy.
- Jeszcze nie idź, trzeba je schować - powstrzymuje mnie Mama.
- Do domu?
- Do szopy!
- Do szopy, heliotropy! - zaintonowałam radośnie.
- To nie te święta - zauważyła Siostra, wyraźnie zdegustowana.
- Jak najbardziej te, w grudniu śpiewamy do szopy, hej, pasterze!, a w kwietniu o heliotropach.
22 kwietnia 2011