On pomaga mi w pracy.
- ... bla, bla, bla - tłumaczy On.
- Ależ kochanie, to nie ma najmniejszego sensu - oponuję.
- Nie wiem, czy ma sens, ja ci podaję sam sens, a ty masz z tego zrobić coś sensownego.
- Tylko... że ten twój sens jest bez sensu.
Pozostał tylko sen...
- Ależ kochanie, to nie ma najmniejszego sensu - oponuję.
- Nie wiem, czy ma sens, ja ci podaję sam sens, a ty masz z tego zrobić coś sensownego.
- Tylko... że ten twój sens jest bez sensu.
Pozostał tylko sen...