- Uszyłam nam obrus! - oznajmiłam triumfalnie, wyciągając rzeczony z walizki. - Zobacz, jaki ładny. W listki.
- To nie żadne listki. To waginy - oznajmił nieco zmartwiony tą perspektywą On.
12 kwietnia 2007
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.