19 kwietnia 2008

"Juno"



Nastolatka uważana za dziwaczkę, żyjąca na uboczu światka towarzyskiego szkoły średniej - i uzależniony od tiktaków biegacz. Niezobowiązująca z początku miłostka. Chwila zapomnienia w fotelu z salonu... i dziewczyna zachodzi w nieplanowaną ciążę. Oczywiście w bardzo nietypowy sposób znajduje nietypowe wyjście z sytuacji.

Wielką zaletą filmu są bardzo naturalne, niewymuszone dialogi, przetłumaczone na polski w sposób trafny i dowcipny. (O co w polskich filmach trudno.) Nieoceniona okazała się pomoc konsultanta ds. najnowszej polszczyzny, Bartka Chacińskiego. Młodzi aktorzy obsadzeni w głównych rolach też stanęli na wysokości zadania - co tworzy duży kontrast z nastoletnimi manekinami, które oglądamy w polskich filmach. Wszystko to składa się na tragikomiczny, ale ciepły i pozytywny w wymowie film.

To za radą Mortigan udałam się z przyjaciółką do kina. I nie żałowałam ani przez chwilę.

Juno, Kanada-USA-Węgry 2007