On wychodząc zauważa, że drzwi nie są zamknięte na zasuwkę. Otwiera je powoli, by unaocznić mi grozę sytuacji. Zamiera.
- Słyszałaś?
- Co słyszałam?
- Skrzypią harmonicznie - demonstruje On.
- CO?!
- Drzwi. Skrzypią harmonicznie. Słyszysz?
Słyszę...
17 września 2008