5 listopada 2008

Pomyłka freudowska 3


Kupiłam wreszcie formę na 12 muffinków*.
- I zrobię nam na piątkową podróż muffinki serowo-cebulowe z rozmarynem.
- Uhm? - mruczy z zainteresowaniem On, opychając się lodami.
- I będziemy siedzieć w pociągu i śpiewać: o mój rozmarynie, rozbieraj się.

*
Rodzaj tego rzeczownika nadal jest nieustalony. Odmieniam wzorem muminków - ten muminek, ten muffinek.