On dzwoni do mnie w sprawie desek na podłogę na balkonie.
- Są wąskie albo szerokie, i one nie są gładkie, tylko takie żłobione.
- Ryflowane. No, wiem. I?
- Ryflowane... - powtarza On. - Nie wiedziałem nawet, że znasz takie słowa...
28 lipca 2009
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
On dzwoni do mnie w sprawie desek na podłogę na balkonie.
- Są wąskie albo szerokie, i one nie są gładkie, tylko takie żłobione.
- Ryflowane. No, wiem. I?
- Ryflowane... - powtarza On. - Nie wiedziałem nawet, że znasz takie słowa...