6 października 2009

Pissing i pedicure


- Musisz zdecydowanie obciąć paznokcie - mówi On, obrzucając krytycznym spojrzeniem moje stopy.
- Wiem... Tak strasznie nie lubię tego robić... - jęczę w odpowiedzi.
- Może idź z tym do kosmetyczki? - sugeruje On.
- Nie mogę... Przecież bym ją obsikała... - marudzę. (Mam straszne łaskotki na stopach, które wyzwalają od razu jakieś niekontrolowane reakcje.)
- Mam pomysł! Wejdź na jakieś forum dla dewiantów... Na pewno znajdziesz babkę, może niekoniecznie kosmetyczkę, która ci zrobi pedicure za bycie obsikaną...