- Włączysz inną muzykę? - poprosiła Go Pchełka. - Blackmore's Night jest fajne, ale takie jakieś smętne.
- To co mam puścić?
- Coś fajnego - Pchełka, Luby i ja choć raz się zgadzaliśmy.
- Na jaką literę? - spytał On, przekopując się przez terabajty dysku z muzyką.
- Na S! - powiedziałam, wiedząc, że bardzo dużo słów zaczyna się właśnie na tę literę.
- Nie mam nic fajnego na S, co mógłbym puścić... - zmartwił się po chwili On.
- Puść cokolwiek, byle nie na P. Jak paw - zażądał Luby.
31 grudnia 2009