- Nie zamknęłaś wczoraj okna, jak szłaś spać - wytknął mi On.
- Oj, bo było tak gorąco...
- Gorąco, nie gorąco, a teraz przez to jesteś chora!
- Pewnie tak... - westchnęłam. - Zrobisz mi Gripex?
- Gripex?! - oburzył się On. - Za coś takiego to się chłosta należy, nie Gripex!
23 marca 2010