17 stycznia 2011

Pasztet


Po ponad tygodniu z dala od własnego komputera nadrabiam zaległości blogowo-forowe. On zagląda mi przez ramię.
- Pasztetfuria?! - przeczytał ze zdumieniem.
- Gdzie? - przestraszyłam się.
- No tutaj.
- Pszetfurnia!
- Pasztetfuria jest lepsze! Ustawię sobie jako drugie imię na FB!
- Lepiej napisz, że to twoje zawołanie rodowe...