19 kwietnia 2011

Poduszka


- Nie wstawaj jeszcze, chodź się przytulić - rozkazuje o poranku On.
- Jestem już za bardzo zmęczona - oznajmiam, obróciwszy się o 180 stopni i zaplątawszy w kołdrę. - Dalej nie dam rady, kołdra mnie ogranicza. I co to w ogóle jest?!
- To jest poduszka, którą położyłem sobie na twarzy - wyjaśnia z godnością On.