Mięsny sos boloński, czyli ragù alla bolognese, zwykle znamy w połączeniu ze spaghetti. Tymczasem Włosi nigdy nie jedzą go w ten sposób - jest to klasyczny sos podawany z makaronem w kształcie wstążek (tagliatelle, papardelle, fettucine) lub z penne - makaronem w kształcie ukośnie ściętych rurek. (Penne to po włosku pióro, ale nie takie ptasie, tylko wieczne do pisania, albo pędzel). Oczywiście możecie jeść ze spaghetti, nikt nie broni... Ale ze wstążkami jest lepsze, bo nie spływa.
Pożeniłam przepis z książki "Kuchnia włoska" z kilkoma znalezionymi w sieci i dostosowałam do naszych wymagań. Na moją modłę jest jak najprostszy i ma minimum składników dobrej jakości - a specjalnie dla Niego pozbawiony jest alergenów, czyli marchewki i selera. Na gotowanie trzeba zarezerwować sobie jakieś 3 godziny (co nie znaczy, że przez tyle czasu stoimy nad garem! ja oglądałam serial i nastawiałam sobie tylko minutnik na 10 minut).
Makaron po bolońsku
porcja dla 3 osób
oliwa z oliwek
4 ząbki czosnku
2 cebule
500 g mielonego mięsa wołowego lub cielęcego
2/3 szklanki czerwonego wytrawnego wina
1 szklanka bulionu wołowego
3 puszki posiekanych pomidorów
bazylia i oregano
+ 400 g suchego makaronu z pszenicy durum (użyłam penne)
+ parmezan
1. Posiekać cebulę, czosnek przecisnąć przez praskę lub zetrzeć drobno na tarce.
2. W garnku z grubym dnem rozgrzać oliwę. Podsmażyć cebulę z czosnkiem.
3. Dodać mielone mięso i zmniejszyć ogień. Mieszać, żeby się nie posklejało.
4. Zalać mięso winem, zamieszać i poczekać, aż odparuje.
5. Zalać bulionem, zamieszać i poczekać, aż odparuje.
6. Dodać pomidory, dokładnie wymieszać i gotować na małym ogniu, mieszając co ok. 10 minut, żeby się nie przypaliło. Po ok. 2 godzinach takiego gotowania - a może wcześniej, zależy jakie macie pomidory - woda z pomidorów odparuje, tworząc gęsty sos mięsno-pomidorowy.
7. Ugotować makaron al dente - czas gotowania jest zwykle podany na opakowaniu, ja zmniejszam o minutę, żeby było tak jak trzeba.
8. Jeszcze gorący makaron posypać parmezanem, a następnie zalać sosem. (Tak, w takiej kolejności!) Jeść od razu, na ciepło.
1 szklanka bulionu wołowego
3 puszki posiekanych pomidorów
bazylia i oregano
+ 400 g suchego makaronu z pszenicy durum (użyłam penne)
+ parmezan
1. Posiekać cebulę, czosnek przecisnąć przez praskę lub zetrzeć drobno na tarce.
2. W garnku z grubym dnem rozgrzać oliwę. Podsmażyć cebulę z czosnkiem.
3. Dodać mielone mięso i zmniejszyć ogień. Mieszać, żeby się nie posklejało.
4. Zalać mięso winem, zamieszać i poczekać, aż odparuje.
5. Zalać bulionem, zamieszać i poczekać, aż odparuje.
6. Dodać pomidory, dokładnie wymieszać i gotować na małym ogniu, mieszając co ok. 10 minut, żeby się nie przypaliło. Po ok. 2 godzinach takiego gotowania - a może wcześniej, zależy jakie macie pomidory - woda z pomidorów odparuje, tworząc gęsty sos mięsno-pomidorowy.
7. Ugotować makaron al dente - czas gotowania jest zwykle podany na opakowaniu, ja zmniejszam o minutę, żeby było tak jak trzeba.
8. Jeszcze gorący makaron posypać parmezanem, a następnie zalać sosem. (Tak, w takiej kolejności!) Jeść od razu, na ciepło.