9 czerwca 2012

Dwujęzyczność


Kupiłam sobie chabrowy cicik do telefonu. Na pewno wiecie, co to cicik! To taki futerkowy wihajster, puszek często spotykany np. na kapciach.

- Zobacz, kto przyszedł z tobą porozmawiać! - zagadnęłam Go myziając cicikiem.
- No, kto taki?
- Ti ti ri ti ti ti, ti ti ri ti ti ti - powiedział cicik wędrując po Jego ramieniu.
- Rozumiem, że nie mówi po polsku... - zaniepokoił się On.