24 stycznia 2013

Fooding



Wiecie, czym jest fooding? Ja też nie wiedziałam, póki nie wzięłam w tym udziału.

Zaczęło się od grupy skupiającej na Facebooku osoby, które mieszkają w Krakowie i prowadzą blog - Kraków bloguje.


Justynides zaproponowaÅ‚a wspólne gotowanie z okazji zapowiadanego koÅ„ca Å›wiata, a że jest to osoba ruda i w dodatku czytamy siÄ™ nawzajem od jakiegoÅ› czasu, to poczuÅ‚am pchniÄ™cie wiatru historii i cios miecza przeznaczenia. DoÅ‚Ä…czyÅ‚am do pomysÅ‚u, doÅ‚Ä…czyÅ‚a też Tattwa, ustaliÅ‚yÅ›my co kto robi... i tak powstaÅ‚ Chocapic, czyli pierwszy fooding krakowskich blogerów.

Wydarzenie historyczne, bo ja imprez nie lubię i w ogóle poznawanie nowych ludzi mnie potwornie stresuje, dopiero ostatnio zaczęłam coś z tym robić. Ale jak można nie polubić domówki w gronie 5 czy 6 osób, w dodatku przy dobrym jedzeniu przygotowanym własnymi ręcami? Bo właśnie tym - w dużym skrócie - jest fooding.

- zapraszasz znajomych, przyjaciół, kumpli
- ustalacie menu - takie, żeby każdy miał coś do roboty
- dzielicie koszty produktóww
- spotykacie siÄ™ w jednej kuchni
- i razem kroicie, gadacie, smażycie, żartujecie, ubijacie, dyskutujecie, jecie i pijecie.

Na ostatniej blogerskiej imprezie ustaliliśmy, że będzie to wydarzenie cykliczne. Najbliższy fooding krakowskich blogerów już w tę sobotę. Ma być nas JEDENAŚCIORO!