14 stycznia 2013

Truskawkowy poniedziałek


Projekt 28 zdjęć
Drugi post z cyklu "Tyle pięknych poniedziałków".

Styczeń kojarzy się zawsze z nowymi początkami, czystą kartą i tak dalej.

Mój styczeń jest falstartem. Dwa tygodnie trzymało mnie choróbsko, ciśnienie w Krakowie pełza poniżej poziomu morza, a moje baterie słoneczne są na wyczerpaniu. Potrzebuję energii, a jej najlepiej dodaje kolor czerwony - dlatego ten poniedziałek jest truskawkowy.



Dowiedziono, że nazwy kolorów nawiązujące do jedzenia, na przykład malinowy, brzoskwiniowy, waniliowy czy czekoladowy, wywołują w naszych mózgach więcej pozytywnych skojarzeń niż tradycyjne określenia. Miłego truskawkowego poniedziałku!

Mój zimowy kaprys: nowa torebka.
(Edit: nie kupujcie jej! Materiał wyjątkowo nietrwały
- musiałam zwrócić, bo po 3 tygodniach się rozsypała.)

Truskawkowe daiquiri. Nigella przygotowuje je z musu truskawkowego
i włoskiego prosecco, które nazywa prozacco.
Czy można sobie wyobrazić coś lepiej odpędzającego zimową deprechę?

Czerwone paznokcie w zimowe wzorki.
Zawsze podziwiam osoby, którym się chce tak bawić.