Dwunasty post z cyklu "Tyle pięknych poniedziałków".
Dzisiaj przedstawiam Wam kolekcję kosmetyków, którą ostatnio się zachwyciłam. Projektowano ją chyba z myślą o... smakoszach. Wybrane zestawy kolorów nazwano apetycznymi nazwami potraw i produktów spożywczych i nasycono odpowiednimi olejkami zapachowymi.
Kosmetyki z linii "Eat me!" dostępne są w drogeriach na terenie całej Polski. Udało mi się już upolować oba zestawy cieni!
Wymarzony kolor i smak! Sądzę, że na ustach może wydawać się nieco krzykliwy, ale i tak zamierzam kupić ten odcień, jeśli uda mi się go gdzieś znaleźć. |
Najsłabszy punkt tej kolekcji. Kolor i zapach wydają mi się odpowiednie bardziej na jesień. |
Świetne cienie! Są wypiekane, silnie napigmentowane, a zapach jest delikatny, nienachalny. Idealnie nadają się do zrobienia modnego, wiosennego green smoky eye. Polecam zwłaszcza wegetariankom. |
Fotografie kosmetyków pochodzą ze stron Sally Hansen, MAC, Bourjois. Zdjęcie bigosu pochodzi z bloga http://jatugotuje.blogspot.com/. Wszystkie fotografie użyte zostały w oparcie o prawo cytatu.