2 kwietnia 2013

Śniadaj w Krakowie: Tektura


Sprawdź, gdzie jeszcze jadłam dobre śniadanie!

Na Tekturę trafiliśmy podczas wędrówki przez Krupniczą. To specyficzne miejsce - w zależności od tego, do którego lokalu się trafi, można zjeść świetnie, a można gorzej. 

Ale że ten cykl ma być rekomendacją miejsc wartych odwiedzenia i oferujących dobre śniadanie w Krakowie, to możecie być spokojni: Tektura należy do tej pierwszej kategorii. W dodatku mile nas zaskoczyła. A zblazowanych hipsterów niełatwo zaskoczyć...

Poranek był słoneczny, więc nieco industrialne wnętrze Cafe Tektura zalane było światłem. Nad jasną salą dominuje długi bar, wykonany oczywiście z płatów falistej tektury. Obszerne menu wypisane jest kredą na ścianach. Zasiedliśmy przy dużym wspólnym stole tuż przy wejściu, a los wybrał za nas: zamówiliśmy kawę.



To był dobry wybór, bo bariści w Tekturze mielą na bieżąco specjalnie stworzoną na potrzeby lokalu mieszankę, którą następnie zaparzają zgodnie z metodami, których nauczyli się od mistrzów Polski w tym fachu. W ogóle nie podają efektownego i potwornie oklepanego latte macchiato, a na każdej filiżance gratis tworzą ładne wzorki. (My załapaliśmy się na wiosenne tulipany.) Kawa smakuje świetnie, nie jest ani gorzka, ani kwaśna. Mnie niełatwo w tym względzie zadowolić, bo nie należę do kawoszy, którym wszystko jedno, byle była kofeina.


Po kawie przyszła kolej na jedzenie: kanapkę skandynawską z serkiem kremowym, wędzonym łososiem i świeżą rukolą (8,9 zł) i śniadanie "Tektura", złożone z konfitury, nutelli, miodu, świeżych owoców i koszyka pieczywa oraz wybranego napoju (12,9 zł) zostały nam doniesione z kuchni z tyłu lokalu, z którą pracownicy na barze porozumiewają się przez malutkie walkie-talkie. Pieczywo było świeże i chrupiące, a cały posiłek bardzo smaczny. 

Specjalnie zostawiliśmy sobie miejsce na deser, bo skusiła nas widoczna przy barze tarta pomarańczowa. Podana na ciepło była warta grzechu, w nadzieniu doskonale zrównoważono kwaskowatość owoców z lekką goryczką skórki. 


W menu zostało nam jeszcze do spróbowania panini z szynką parmeńską (10,9 zł), tortilla z łososiem (12,9 zł) oraz sałatka kurczak w ziołach (15,9 zł). Kuszą też tosty (9,9 zł) i pozostałe kanapki oraz śniadania. Wybór jest spory, w tym opcje dla alergików i wegetarian. W stałej ofercie jest mleko sojowe do kawy, bez dodatkowych opłat. Tak że jeśli śniadanie na Krupniczej, to tylko w Tekturze! Chyba że macie jakieś inne propozycje?

kawiarnia Tektura
Kraków, Krupnicza 7 (Stare Miasto)
poniedziałek-piątek od 8, weekendy od 9