6 kwietnia 2013

Stojaczek


- Przydałby mi się taki mały Gęsiowski.
- Po co? - osłupiałam.
- Trzymałby mi tablet.
- Aha. Kupię ci.
- Tablet czy Gęsiowskiego?
- Małego Gęsiowskiego. A nie, zaraz, wystarczy taki 1:1. To już rozmiar kieszonkowy.

Nazwisko zostało zmienione, żeby nie przyciągać fijołków oraz oskarżeń o obrazę głowy, szyi i innych państwowych części ciała.