28 lipca 2013

Jak się trzyma..? Odcinek 14


Wszystkie zdjęcia z tego cyklu znajdziesz tutaj.

Mam wrażenie, że lipiec trwał i trwał, ciągnął się jak telenowela, a kolejne dni mijały mi na wykonywaniu niezbyt znaczących czynności. Ale krótki rzut oka w kalendarz przekonał mnie, że się mylę - od ostatniego zdjęcia minął, jak zawsze, tylko miesiąc, a mnie udało się dokonać całkiem sporo.

Zorganizowałam imprezę urodzinową, którą spędziliśmy na graniu w Monopoly, w Munchkina i w "państwa-miasta" (było świetnie!) oraz kolejny, już siódmy odcinek foodingu krakowskich blogerów (było nas osiemnaścioro!). Świętowałam ósme urodziny bloga.

Poznałam blaski i cienie życia singla podczas Jego 10-dniowej nieobecności. Wyszorowałam gruntownie kuchnię i łazienkę. Wsiąkłam z kretesem w prozę Iris Murdoch. Wraz z 4 innymi osobami zajęłam II miejsce w organizowanej przez Styledigger krakowskiej grze miejskiej (o której przeczytacie tutaj). Obejrzałam 8 filmów, z czego jeden w kinie - jak na mnie, to dość nietypowe. Zaplanowałam krótki wyjazd na początek sierpnia, powoli planuję też wrześniowy Paryż. No i najważniejsze: podjęłam istotną dla mojego wykształcenia decyzję. 

Dlatego dziś bohaterem zdjęcia jest mój wierny komputer, zwany Wrzosikiem (widać dlaczego). Dzięki niemu udaje mi się wiele, a uda się jeszcze więcej. Gdybym kiedyś odbierała Nobla albo Oscara, podziękowałabym w pierwszej kolejności jemu. Zaraz po mamie.

Jak się trzyma? - 14
zegarek: Ewa Saj | pierścionek: Apart | komputer: Asus | paznokcie: gołe jak święty turecki