Chwyciłam go zębami za brodę. Szarpnął się.
- Auć!
- To czemu się ruszasz?
- Jestem człowiekiem! Muszę się ruszać, bo nie wyglądam wtedy jak martwy!
Tyle krzyku o jeden wyrwany włos...
18 lipca 2005
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
Chwyciłam go zębami za brodę. Szarpnął się.
- Auć!
- To czemu się ruszasz?
- Jestem człowiekiem! Muszę się ruszać, bo nie wyglądam wtedy jak martwy!
Tyle krzyku o jeden wyrwany włos...