- Ojej, ale ciepły jesteś. Może masz gorączkę? - martwię się dotykając Jego czoła.
On dotyka sobie czoła.
- Jasne, dotknij swoją ręką, to na pewno poczujesz - kpię.
- Pewnie, że swoją, a czyją? - dziwi się On.
- No... czyjąś. Swoją nie poczujesz.
- Ale jak dotknę czyjąś, to też nie poczuję.
- Jasne, dotknij swoją ręką, to na pewno poczujesz - kpię.
- Pewnie, że swoją, a czyją? - dziwi się On.
- No... czyjąś. Swoją nie poczujesz.
- Ale jak dotknę czyjąś, to też nie poczuję.