Miałam bad hair day, więc w akcie rozpaczy skręciłam włosy w ślimaczki i upięłam z tyłu głowy. Wieczorem rozpuściłam włosy, oczywiście skręciły się dość mocno, a la cherubinek.
- Co ci się stało? - pochylił się nad cherubinkiem On.
- Miałam spięte włosy, to się skręciły. Zaraz umyję. MUSIAŁAM spiąć, miałam bad hair day.
- Teraz masz worse hair day, bidulko... Uczesać cię?
- Miałam spięte włosy, to się skręciły. Zaraz umyję. MUSIAŁAM spiąć, miałam bad hair day.
- Teraz masz worse hair day, bidulko... Uczesać cię?