Robię sobie makaron na kolację.
- Chodź, pokażę ci filmy z koncertu! - zaprasza mnie do swojego biurka On.
- Zaraz, tylko odcedzę makaron.
- A ja kartofelki - kiwa głową On.
- Chodź, pokażę ci filmy z koncertu! - zaprasza mnie do swojego biurka On.
- Zaraz, tylko odcedzę makaron.
- A ja kartofelki - kiwa głową On.