Sprzątam dysk.
- Nawet mam tu reklamację mojej Babci! - dziwię się. Pismo zostało zredagowane, wydrukowane, wysłane i rozpatrzone pół roku temu, a ja nadal trzymam plik.
- Co?! ZGŁASZAŁAŚ REKLAMACJĘ SWOJEJ BABCI?! - wytrzeszcza na mnie oczy On.
Nie żeby wadliwa była, czy coś...
2 lutego 2008