Dwa dni w tygodniu nocują u nas dwie moje przyjaciółki. Śpią na kanapie.
Nadchodzą Te Dwa Dni. On drażni się ze mną.
Nie wytrzymuję.
- Sam się prosiłeś, śpisz dzisiaj na kanapie!
- Dobrze - kuli się On, ale szeroki uśmiech ozdabia Jego twarz, a znaczące spojrzenie wędruje w stronę przyjaciółek i kanapy.
11 marca 2008