- Moja ty malutka - rozczula się nade mną On. - I zmarznięta - dodaje dotknąwszy moich jak zwykle lodowatych stóp.
- A wiesz, czemu jestem taka zmarznięta?
- Nie.
- Bo jestem malutka. Od zimna się wszystko kurczy.
- Aha.
- Jestem malutka, więc marznę, więc się kurczę, więc marznę jeszcze bardziej.
29 kwietnia 2008