On zadysponował na śniadanie trzy kanapki, a po zjedzeniu pierwszej zażądał dwóch dodatkowych. Stanęłam okoniem.
- Nie możesz tyle jeść, jeśli prawie nie spalasz.
- Spalam! - zaperzył się On.
- Nie spalasz. I będziesz szerszy niż dłuższy.
- Żałujesz mi jedzenia!
- Nie żałuję ci jedzenia, tylko po prostu... pomyśl, czego chcesz.
- Wiem, czego chcę. Chcę ŻREĆ!
21 lipca 2008