4 października 2008

Krowa na balkonie


Robimy zakupy. On płaci.
- Dużo jakoś wyszło - konstatuję spokojnie.
- Dużo, bo mamy najdroższe lody, najdroższe piwo, najdroższe mleko...
- Cóż chcesz, kochanie, mieszkamy w bloku, nie mogę trzymać w mieszkaniu krowy. Bo i gdzie? Na balkonie?
- W łazience można - podpowiada pani Kasjerka, uśmiechając się wyraźnie rozbawiona.