16 stycznia 2009

Nuda


Piątkowy wieczór. On wybiera się wieczorem na koncert o proktostomatologii. Ja zostaję w domu.
- Może zagram sobie w Gotowe na Wszystko? - rozważam na głos.
- Mogłabyś sobie zagrać.
- A mogłabym też... poprasować... - wzdycham ciężko.