14 stycznia 2009

On Monk


- Zaraz wychodzę - informuję Go.
- A dokąd?
- Idę na polowanie na płaszcz.
- Aha. Sama?
- No sama, nie chciałeś ze mną iść.
- Nie mam dzisiaj czasu... - wzdycha On. - Chyba że nie będę musiał odbierać komputera, wtedy mógłbym z tobą iść.
- Aha. A musisz odbierać?
- Nie wiem, nie dzwoniłem jeszcze.
- To zadzwoń...
- Za kwadrans.
- Czemu za kwadrans?
- Czekam, aż będzie taka równiutka, ładna dwunasta.