7 lutego 2009

Wybory prezydenckie


- A ty na kogo zagłosujesz? - zapytano dawno temu Jego Siostrę.
- Ja będę głosować... na kotka - odpowiedziała Siostra rezolutnie.

On mi wczoraj zacytował ten tekst, zmieniając jednak kotka na pieska.
- Kochanie, ale to chyba było "na kotka" - zwracam Mu uwagę, dykteryjka była mi znana.
- A może "na kotka"... Ja byłem przekonany, że z nią to "na pieska" - zadumał się On i dopiero po chwili pojął, jak dwuznacznie się wyraził.