1 marca 2009

Starość nie radość


- Moi Rodzice zrobili się ostatnio tacy... bardziej marudni - wzdycham.
- Starość... - kiwa głową On. - Mój Tata z kolei jest ostatnio bardzo radosny i optymistyczny... Choroba alkoholowa, jak nic.

(Dawka ironii dziś większa niż zwykle.)