21 maja 2009

Kosmiczne jaja


Zagoniłam Go do wyrabiania ciasta.
- To się nie chce kleić - marudzi On, grzebiąc łapą w misce.
- Wyrabiaj, wyrabiaj, będzie się kleiło. A jak nie będzie, to dorzucę masła.
- Jak to: dorzucisz? A przepis?
- W tym cieście nie ma ścisłych proporcji. Wszystko zależy od tego, jakie masz jajka.
- O - ucieszył się On.