Nasz skaner ma sporo lat, wiele już przeszedł, a kilka dni temu zrzuciłam go ze stołu.
- Ty... Działa! - zdumiał się On.
- No, działa. Przecież sprawdzałam - zademonstrowałam Mu zeskanowaną torebkę z nasionami.
- Nawet lepiej skanuje niż skanował. No, no... Może ja mu jeszcze kilka razy przywalę?
14 maja 2009