19 lipca 2009

Zazdrość - straszna rzecz


Bicycle symbolMój rower nie zmieścił się do piwnicy, więc zabraliśmy go do Pchełki i jej Lubego. Stoi sobie spokojnie na półpiętrze, nie wadzi nikomu, przypięty do barierki.

Ktoś chyba pozazdrościł. I nie mogę już na nim jeździć. Obie opony są całkowicie sflaczałe. Chyba ktoś się szpileczką pobawił.

Cieszę się tylko, że odpinane koła, tak powszechne w Holandii, nie są szeroko znane u nas. Teraz muszę tylko kupić dwie dętki. Całe koło kosztuje nieco więcej.

Wniosek: rower w piwnicy można trzymać, przynajmniej na naszym osiedlu, ale parkowania na klatce schodowej nie polecam.