- Słyszałam, że macie wreszcie samochód - zagadnęłam Pchełkę.
- On ci nie mówił? - zdziwiła się Pchełka.
- Mówił, ale chciałam spytać, jaki kolor. Mnie powiedział, że "chyba ciemnoniebieski".
- Nie niebieski! Biały!
17 listopada 2009
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
- Słyszałam, że macie wreszcie samochód - zagadnęłam Pchełkę.
- On ci nie mówił? - zdziwiła się Pchełka.
- Mówił, ale chciałam spytać, jaki kolor. Mnie powiedział, że "chyba ciemnoniebieski".
- Nie niebieski! Biały!