1) Babcia do babci:
- Idę w niedzielę do tego nowego kościoła, Matki Boskiej Zwycięskiej.
- Matki Boskiej skąd..?
2) Dwie koleżanki w wieku studenckim. Fragment rozmowy przytoczony dosłownie.
- I ona mi mówi że wiesz, że tego, i cośtam cośtam, i k... masakra, nie?
- Masakra...
- I później ona mi mówi, że tego, cośtam cośtam, i tego, i ten, k... do ch... masakra, nie?
- No sorry...
- I wtedy ja mówię, że tego, cośtam cośtam, bo co k... do ch..., nie?
- No nie? Masakra.