Hałas w krakowskiej Atmosferze. On obserwuje swoje koleżanki, których rozmowy nie słyszy.
- Jak dzieci... - oznajmia mi z niesmakiem.
- Po alkoholu każdy jest jak dziecko - łagodzę.
- ... - On patrzy na mnie takim, jakim patrzy się na bredzących wariatów.
- ..?
- Usłyszałem "cośtam, cośtam, gicz jagnięca".
- Jak dzieci... - oznajmia mi z niesmakiem.
- Po alkoholu każdy jest jak dziecko - łagodzę.
- ... - On patrzy na mnie takim, jakim patrzy się na bredzących wariatów.
- ..?
- Usłyszałem "cośtam, cośtam, gicz jagnięca".