Walczę z klawiaturą w laptopie. Już drugi dzień. Uparłam się, że ją poskromię. Niestety, wciąż robię głupie literówki (na pytkę zamiast na płytkę) i nie trafiam w enter albo w backspace.
- Napisałam raz, myślałam, że się nie wysłało, więc napisałam jeszcze dwa razy. Po czym okazało się, że wysłałam wszystkie trzy! - denerwuję się.
- Na Facebooku? - pyta E. tonem empatycznym.
- Nie, na Konradzie - odpowiadam nieuważnie.
- Napisałam raz, myślałam, że się nie wysłało, więc napisałam jeszcze dwa razy. Po czym okazało się, że wysłałam wszystkie trzy! - denerwuję się.
- Na Facebooku? - pyta E. tonem empatycznym.
- Nie, na Konradzie - odpowiadam nieuważnie.