Leje, a ja jestem w sandałach. Dzwonię do Niego.
- Czy możesz mi przywieźć jakieś zamknięte buty?
- Przecież jesteś na rowerze. Nie zmokniesz.
- Tak, bo na rowerze jestem ninja, potrafię omijać krople deszczu...
24 czerwca 2011
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
Leje, a ja jestem w sandałach. Dzwonię do Niego.
- Czy możesz mi przywieźć jakieś zamknięte buty?
- Przecież jesteś na rowerze. Nie zmokniesz.
- Tak, bo na rowerze jestem ninja, potrafię omijać krople deszczu...