- Mam wrażenie, że znowu dałeś mi za mało sera! - naburmuszyłam się.
- Owszem, ale ser jest kaloryczny.
- No i co z tego? Poza tym - jestem na diecie.
- No właśnie...
- Co "no właśnie"? Jestem na diecie, więc nie jem słodyczy w pracy, a to znaczy, że mogę jeść ser w nieograniczonych ilościach!
- Aha - odrzekł On i dosypał mi sera.
14 września 2011