- To co, idziemy do tego sklepu? - spytałam Go, wskakując w baleriny.
- Nie tak szybko!
- No co?
- Ja jeszcze nawet wstać nie zdążyłem, a ty już jesteś w butach, już witasz się z gąską!
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
- To co, idziemy do tego sklepu? - spytałam Go, wskakując w baleriny.
- Nie tak szybko!
- No co?