- Postanowiłam, że w tygodniu nie będę jeść nic słodkiego - oznajmiłam Mu.
- Aha.
- Piję tylko kakao przed pracą.
- Aha...
- No, i jem drożdżówki, ale to się nie liczy, bo to zamiast kanapki.
- Aha - pokiwał głową On.
- A skoro idziesz do kuchni, to przyniesiesz mi czekoladę..?