18 września 2011

Samotny supersam


- Wina? - zaproponował mi On, ledwie przekroczyłam próg mieszkania.
- A chętnie - zgodziłam się, niczego nie podejrzewając.
- Bo wiesz, ja przez cały weekend piłem wino - wyznał On.
- To fajnie miałeś. Ciągle to samo?
- Ekhm - odchrząknął On. - Nie wiem, co mam odpowiedzieć. No, ten sam rodzaj, tak, ale nie z tej samej butelki...