- Kupisz mi nową piżamę? - zagadnęłam Go.
- A z tą co nie tak?
- Nic takiego - mruknęłam, wymownie podciągając opadające spodnie. - Schudłam albo się rozciągnęła, i spodnie mi zjeżdżają...
- Rozciągnęła się - uciął bezlitośnie On. - No kupię... dodał, wyraźnie walcząc z wężem w kieszeni.
- Ale wiesz co, mam pomysł! Może do tej po prostu szelki?