26 października 2011

Wieczna miłość


Zebrało mi się na filozofowanie.

- Wiesz, ja to tak myślę, że miłość to nie jest stan, tylko uczucie, a związek to jest stan.
- Czyli? - spytał On.
- No, że jestem z tobą w związku i przez większość czasu cię kocham, ale czasem mnie tak strasznie wkurzasz, że cię nienawidzę. Też tak masz?
- Nie - odparł krótko On.
- Kochasz mnie tak cały czas i bez przerwy, nawet jak musisz po mnie wycierać wannę?
- Cały czas i bez przerwy.
- I nawet jak jesteś na mnie wkurzony? - drążyłam coraz bardziej zdziwiona.
- Nawet. 
- Nie wierzę.
- Uwierz. Bo ci w mordę dam - dodał On wesolutko.