- Kochanie, jutro kuchenka będzie się do ciebie uśmiechać! - zapowiedział On tonem pogodynki.
- To świetnie, wtedy ją wyczyszczę.
- Dzisiaj płacze, może wolisz zrobić to teraz?
- Nie ma mowy. Ona płacze, żeby mnie zmusić do uległości, nie zamierzam dawać się szantażować!