- Co to za walenie?! - zdenerwował się On wieczorem, słysząc rytmiczne uderzenia gdzieś parę pięter nad nami.
- Prawie na pewno pod ochroną. Ratujmy wieloryby!
- Aha - odparł wyraźnie uspokojony On.
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.