12 lutego 2012

Prasa codzienna


- Wiesz, ostatnio odkryłam w toalecie w pracy gazetę.
- Tak? Jaką?
- Myślałam, że to "Playboy", ale nie. To był "Coaching".
- Więcej do czytania - zauważył On.
- W sumie racja. Oprócz tego leży tam jakaś książka po rosyjsku, chyba romans, sądząc po okładce. I kieszonkowy słownik rosyjsko-polski.
- Aha. Nie myślałaś, żeby tam dorzucić coś swojego?
- Myślałam. Ale nie wiem, czy "Zen w sztuce łucznictwa" jest wystarczająco hermetyczne.